Skip to main content

Paweł Sztąberek

Czyje są dzieci?

Zamiłowanie do totalitaryzmu przejawiane przez czołowych kacyków z Platformy Obywatelskiej nie słabnie. Reglamentowanie dostępu do różnych zawodów (np. masażyści i rehabilitanci, a ostatnio dziennikarze), centralna ewidencja kobiet będących przy nadziei, kastracja pedofilów - to tylko kilka z przykładów. No i oczywiście jeszcze jeden - przymusowy pobór dzieci do szkoły już od 6 roku ich życia.

Artyści i niewolnicy

Obejrzałem właśnie film Roberta Altmana, "Vincent i Theo". Utwór ten doskonale pokazuje w jakich bólach rodzi się geniusz, zresztą za swojego życia niedoceniony.

Francja i wino

We Francji, gdzie w najlepsze króluje socjalizm, rówież wino nie ma łatwego życia. Pewnie trudno w to uwierzyć... Kraj słynący z wina, właściwie mekka wszystkiego co w winie najlepsze, a tu nagle coś takiego. Ale cóż, skoro współczesne rządy ciągle lubią z czymś walczyć... Dlaczego zatem rząd francuski miałby być inny... Też walczy, m.in. z alkoholizmem wśród młodzieży. Ofiarą tych bojów stało się także wino.

Wyznanie posła PO, Arkadego Fiedlera

Podczas Pikniku Wolnościowego jaki odbył się w dniach 22-24 sierpnia 2008 roku w Kórniku, zaprezentował się m.in. poseł PO, p. Arkady Fiedler. Szczerze pisząc, słuchając pana posła, nie trzeba było nawet wiedzieć, że jest on posłem, by móc stwierdzić, że to człowiek - jak to ujął kolega Paweł Toboła-Pertkiewicz - "z innego świata". Od siebie dodam - ze świata establishment, ze świata ludzi czerpiących profity z obecnego systemu.

Nazi-bolszewicy w akcji

Nazi-bolszewików wciąż u nas pod dostatkiem. Tacy osobnicy czepiają się jakiegoś swojego konika i starają się nim uszczęśliwiać na siłę cały świat. Dopóki taki osobnik pozostaje w cieniu, na marginesie życia społecznego czy politycznego, pół biedy. Niech tam sobie bredzi w kącie, mało kto sie tym przejmie. Gorzej jeśli dostanie taki jeden z drugim do ręki narzędzia jakie daje polityczna władza... biada ludowi...

Idzie kryzys?

"Rzeczpospolita" z 17 lipca br. obwieściła, że kraje należące do strefy euro stoją w obliczu kryzysu gospodarczego. Grozi im nie tylko spowolnienie wzrostu ale także - w przypadku niektórych - recesja. W najmniej ciekawej sytuacji są - jak podaje gazeta - Włochy i Hiszpania.

Koniec suwerenności

Polscy eliciarze naganiający nas do Unii Europejskiej nie zauważają już chyba tego, jak stają się śmieszni zwłaszcza w kontekście mówienia przez nich o suwerenności naszego kraju w UE. Gdyby spytać ich czy Polska jest jeszcze suwerennym krajem oczywiście odpowiedzą, że tak. Gdyby spytać ich czy nadal Polska będzie suwerenna także po przyjęciu Traktatu Lizbońskiego, również odpowiedzą, że tak. W którym momencie przejawia się ta ich śmieszność?

Praca "na czarno"

Prasa doniosła właśnie, że w Belgii zatrzymano kilku Polaków pracujących - jak to się określa - "na czarno". Wykonywali oni prace budowlane przy remoncie pałacu królewskiego. Pałac królewski to instytucja bardzo szacowna, zapewne utrzymywana z pieniędzy podatników, więc dodaje to całej sprawie dodatkowej pikanterii. Otóż pod okiem wszechogarniającego państwa ludzie pracują sobie "na czarno".

W Eurosojuzie głupio, coraz głupiej...

Głupio, coraz głupiej... Można by sparafrazować tytuł popularnego niegdyś polskiego serialu. Oto z Unii Europejskiej, czyli z pionierskiego poligonu walki o postęp ludzkości, dochodzą wieści, że z użycia wycofane mają być zwykłe żarówki i że zastąpić je mają świetlówki. Chodzi ponoć o to, że zwykła żarówka emituje zbyt dużo ciepła, a to z kolei przyczynia się do ocieplania klimatu. Na razie są to ponoć luźne propozycje, ale czyż inne luźne propozycje eurokratów nie stają się powoli obowiązującym prawem?

Wykluczyć się z Unii

Komisja Europejska opublikowała właśnie raport na temat sytuacji społecznej w UE. Jak podał to jeden z portali internetowych, wyniki tego raportu są "szokujące". Otóż, jak się okazuje, według Komisji, 35 procent Polaków nie stać na to, aby mieć co dwa dni na obiad mięso albo rybę. Jak pisze portal: "Komisja Europejska uznała te dane za >>niepokojące<<. Po pierwsze dlatego, że według Światowej Organizacji Zdrowia posiłek mięsny co dwa dni to jedna z podstawowych potrzeb współczesnego człowieka.

Subskrybuj zawartość