Gdy już media „przemieliły” sprawę bulwersujących słów p.pos. Sławomira Nitrasa, wypowiedzianych w czasie konferencji programowej PO, chciałbym dać wyraz swojemu zdumieniu. Chodzi nie tylko o to, co p.Poseł tam powiedział i jakie wytyczne „polityki wyznaniowej” względem katolików wyartykułował, a o to, że uznał, że uczestnicy tej konferencji, to właściwe grono, by taki pogląd zaprezentować. Fakt, że się tam nie spotkał z twardym NIE. A przecież obok niego w panelu siedział Trzecia Osoba i po nim głos zabierał „Niewątpliwy lider opozycji”.