Pan Putin to właśnie oryginalny maniutek. Przyrodzona zdolność nie nadająca się do pełnienia funkcji politycznych - wygodna dla koterii. Tytuł tego wpisu jest - w PT - jasny. Mowa o tym, że my Piotrkowianie mamy gotowego następnego lokatora na Kremlu. Jest podobny – hochsztaplera z ideowcem połączy; tak na super. Na wiecznie trwającą koterię.

Dziś widać wyraźnie, jak ważna była deklaracja rządu Olszewskiego o konieczności przystąpienia Polski do głównych instytucji Zachodu: militarnego paktu obronnego – NATO i gospodarczego, czyli Wspólnot Europejskich (w skrócie EWG, bo wtedy jeszcze Unia nie istniała). Przystąpiliśmy też do Rady Europy – dość „luźnego” stowarzyszenia skupiającego kraje Europy, które deklarowały wolę respektowania zasad demokracji i praworządności.

Chcę zwrócić uwagę, że nie ma we współczesnym świecie polityki Państwa - administracji państwowej, samorządowej, które legitymowałaby się mandatem wyborczym.

Tutaj mamy wyjaśnienie tak łatwej ekspansji ekonomicznej czy militarnej.

Koleżeństwo po pijaku opowiada sobie o swych podbojach a potem mają problem bo jednemu z nich spieszy się, i boi się, że go koledzy wymanewrują i wojska puszcza żeby przyśpieszyć bieg wielu…

Oderwanie od rzeczywistości, wprowadzenie siebie w pułapkę, daje takie oto owoce.

Media poinformowały, iż Sejm „przez aklamację” przyjął uchwałę wspierającą Ukrainę i potępiającą agresję Rosji. Zapewne taką intencję miało Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów. Ale – nie wyszło. W następnych zdaniach sprawozdań prasowych podano, że jeden z posłów „głosował przeciw”. Zatem – przyjęto uchwałę „niemal jednomyślnie”, ale nie "przez aklamację”... . Szkoda.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

25 lutego 2022

TSUE odrzucił skargę Polski i Węgier na bezprawne stosowanie uwarunkowań praworządnością działań Komisji Europejskiej i pozatraktatowe orzeczenia

Myślę, że czas zgodzić się na pokojową co oczywiste totalną wymianę elit.

Światowa akcja pod nickiem Covid-19, przetestowała możliwości centralnego zarządzania światowym pospólstwem. Otwiera się czas na kolejne etapy; ujawniania skorumpowania polityki – nie przez zwykłych ludzi nakręcanych przez jak nazwę opozycyjny plankton (to się dzieje widać pod nickiem antyCovid-19) a naprawdę elity.

Na ten przykład rzekome szturchania pana Putina. Sklerotyk spotka się z raptusem...

Po odpowiednich przygotowaniach przyszedł czas na realizację planów. Polityka Niemiec została „sparaliżowana” brakami energetycznymi, jakie Putin starannie zaplanował oraz wpływami polityków niemieckich „na rosyjskich pensjach”. W USA po „nieprzewidywalnym gwałtowniku” Donaldzie Trumpie do władzy doszedł „anioł pokoju i pojednania”, czyli poczciwy a naiwny Joe Biden. Chiny trwały w konflikcie z USA i konflikt Rosji z Ukrainą był (jest) im obojętny. Iran jest w konflikcie z USA i przestał się Stanów bać. Kraje Bliskiego Wschodu są dziś bliżej Chin i Rosji niż Stanów Zjednoczonych.

Następną częścią planu Władimira Władimirowicza było pełne zwasalizowanie Białorusi – brutalne zakończenie „flirtu” prezydenta Łukaszenki z Zachodem. Rozpoczął grę, w której UE nieustannie była „na musiku”. Doprowadził do przymusowego lądowania samolotu przelatującego nad Białorusią w drodze do Wilna. Następnie białoruska bezpieka aresztowała opozycyjnego polityka Białorusina - działacza polskiej mniejszości. Unia musiała na ten akt piractwa zareagować – i odpowiedziała zaostrzeniem sankcji. To wepchnęło Łukaszenkę głębiej w ramiona Putina.